29 sierpnia 2013

Czasami..

Czasami chciałabym to wszystko rzucić...
Uciec z dala od tego miejsca, od tych ludzi..
Czasami czuję się niepotrzebna..
Obca w tym świecie..
Zapomniana, niekochana..
Czasami mam takie dni, że nikt
Ani nic nie sprawi że się uśmiechnę..

Czasami mam dość tego sprzątania,
Prania, gotowania..
Czasami chciałabym leżeć gdzieś na plaży..
Z dala od problemów, bolączek..
Z dala od ciągłego marudzenia..
Płaczu..
Czasami mam wrażenie, że nie pasuje tutaj..
Że nie powinnam się starać skoro nikt tego nie docenia..
Czasami zatracam się w świecie fikcyjnym..
Moim własnym wspaniałym..
Z książką w ręce i skarbem śpiącym obok..
Czasami wydaje mi się, że lepiej byłoby uciec..
Schować się gdzieś daleko..
Zabierając tylko plecak, parę książek, kilka najważniejszych rzeczy..
Zabierając ze sobą 2 najważniejsze dla mnie osoby..
Z nimi zniknąć, aby nikt nas nie szukał, nie pouczał..
Tylko my troje.. Szczęśliwi, sami..
Czasami wydaje mi się że byłoby to najprostsze rozwiązanie..
Po co się męczyć, ścierać...
Po co się kłócić i nie otrzymywać pomocy...
Nie uważam jednak, że wszystko co mnie otacza jest złe..
Jednak, kiedy masz problemy, a jedyną osobą która może Cię wysłuchać jest Twoja klawiatura..
Wydaje Ci się, że nie ma sensu się starać...
Piszę to z bolącym karkiem..
Może dlatego ten post jest taki pesymistyczny..
Jednak jestem skrytą osobą..
A tu mogę się wygadać..
Ponarzekać trochę..
Wcale nie twierdzę, że moje życie jest złe..
Że czegoś mi brakuje..
Że ludzie którzy mnie otaczają mnie nie kochają..
Po prostu każdy ma czasem zły dzień..
Wolał by nie wychodzić z łóżka..
Nie rozmawiać z nikim...
Czasem tak właśnie jest...
Czasem każda z nas ma wątpliwości..
Każda z nas przeżywa coś mocniej, bardziej...
Każda z nas chce czasem, tutaj, teraz mieć swojego partnera..
Który przytuli, wspomoże słowem...
Niestety nie zawsze możemy ich mieć przy sobie...

Pisząc to trochę rozmyślałam....
Chciałam zawrzeć w tym poście wszystkie złe emocje i pozbyć się ich..
Udało się..
Przeżyłam swego rodzaju Katharsis...
Oczyściłam się...
Wiadomo bólu karku, ani kołnierza się nie pozbyłam..
Ale humor mam lepszy i nowe pomysły jak zrobić wszystko aby było dobrze..
;)

1 komentarz:

  1. Też czasem tak mam. Każdy ma prawo do słabszego dnia.
    Jak się wyrzuci z siebie to zawsze lepiej :)

    OdpowiedzUsuń

Witaj! Jeśli chcesz komentować anonimowo, napisz mi swój nick, imię, będzie nam milej i łatwiej się komunikować! Za każdy komentarz na prawdę serdecznie dziękuję <3

AddThis