Krzywda!

Śmierć 3-miesięcznej Nadii z Łodzi. Przyczyną rozległe obrażenia głowy

7-miesięczne dziecko pocięte nożem. Matka usłyszała zarzuty

Śmierć 3-letniego Wiktora z Łodzi.

4-latek znaleziony w stanie krytycznym mógł być duszony. Przesłuchają matkę

Zabił swoją żonę? Policjanci zatrzymali mieszkańca Katowic

Dramat podczas rejsu. Kobieta wyrzuciła synka za burtę

O krok od tragedii! Pijani rodzice mieli pod opieką czworo malutkich dzieci

Raport w sprawie śmierci 4-letniego Daniela P.

W wakacje telefon zaufania dla dzieci dzwonił ponad 16 tys. razy

Widząc ostatnie gazety, portale w Internecie, czy wiadomości w telewizji, włos jeży mi się na głowie, nie mogę zrozumieć jak rodzice mogą robić coś takiego swoim własnym dzieciom..  Jak taki mały skarb może być krzywdzony, poniżany, bity, czy w końcu zabijany. Co to dziecko zrobiło złego, niewinne maleństwo które się nie potrafi obronić..  Jak można być tak niezrównoważony psychicznie, chorym, nieczułym, nienormalnym.. Bo dla mnie tacy ludzie nie powinni być nazywani ludźmi, rodzicami, matkami, ojcami, babciami itd. Nie mogę zrozumieć  tego! 

Gdy widzisz, że mama, bądź tata szarpią malucha na placu zabaw, dają mu klapsa w sklepie czy potrząsają nim, co robisz? Reagujesz? Czy jak większość społeczeństwa olewasz, niech się dzieje wola boża?

Otóż powinniśmy reagować, gdy słyszymy że za ścianą u sąsiadów ktoś krzywdzi dziecko, co robisz? Dzwonisz na policje czy się przysłuchujesz kolejnemu dramatowi?  Czy udajesz, że nic się nie stało?

Kiedy słyszysz, ze ten maluch za ścianą cierpi.. Ja wiem co robi większość, większość się przygląda, nic nie robi!! A potem słyszymy że dziecko nie żyje, że ojciec zabił całą rodzinę.. A gdzie wtedy byłeś TY? Słyszymy potem głupie bajeczki od sąsiadów, nauczycieli w szkole, że nic nie widzieli nie słyszeli, a dziecko często chodziło pobite, z siniakami, obolałe, często płakało.. Nie pierdziel głupot, że tego nie słyszałaś/eś !!

Nie mogę zrozumieć tych brutali, ale jeszcze bardziej nie mogę zrozumieć tego jak sąsiedzi się zachowują..  Przecież to nic złego, ze reagujemy na cudzą krzywdę, od tego jest policja, pomoc społeczna bądź inne organizacje..  Ale przecież Ciebie to nie dotyczy, a ciekawe co byś powiedział gdyby działa się krzywda Twojemu dziecku, a nikt nie zareagował?! Wiele ludzi nie przemyje się tym!

Moim zdaniem jesteś współwinny! Tak jesteś współwinny! To również Twoja wina bo nic nie robiłeś z tym aby  uratować to dziecko, nie zadzwoniłeś na policję, na pogotowie .. Nie zareagowałeś na to!

Jesteśmy beznadziejnym społeczeństwem! Nieczułym  na ludzką krzywdę..

Nasze społeczeństwo jest chore, chore na znieczulicę społeczną.. Według definicji słownikowej znieczulica to brak wrażliwości na cierpienia, potrzeby i odczucia innych. Jest ona traktowana za chorobę społeczną, z której Ludzie zdaje się, nie chcą wyzdrowieć. Całkowita obojętność, brak zainteresowania, brak ludzkich uczuć mogą odwrócić się przeciwko nam, kiedy to my będziemy potrzebować pomocy. Już po tym krótkim wstępie jestem w stanie stwierdzić, że ta "choroba" coraz częściej występuje wśród ludzi, nie zależnie od ich wieku..

Wiem, że ten post jest bez składu i ładu, że jestem beznadziejną „pisarką” ale nosi mnie, ze zamiast słyszeć w wiadomościach o jakiś szczęśliwych rzeczach, co chwilę słyszę o zabitym, pobitym dziecku!! Ludzie obudźcie się proszę, nie bądźcie tacy, bezduszni, obojętni! Przecież wielu tych tragedii można byłoby uniknąć gdybyśmy zareagowali, zadzwonili na policję i powiedzieli co się dzieje, może Nadia, Szymon, Wiktor , Ala, Madzia, Daniel żyli by teraz szczęśliwi w domach dziecka albo w rodzinach zastępczych, zamiast leżeć w grobie.. Przecież tyle ludzi chce mieć dziecko i z wielką chęcią by zabrali je z takiego patologicznego środowiska! Wystarczy CHCIEĆ, wystarczy  ZADZWONIĆ!!

Numer alarmowy: 112

Policja: 997

Nie wiecie nawet, że zwykły telefon może URATOWAĆ komuś ŻYCIE!!!